Umieram, doslownie umieram Brytyjczycy nie wiedza jak obchodzić się ze śniegiem. To go po prostu zostawiaja.Tam gdzie spadł i w ilości jakiej spadł, pozostaje nietknięty przez służby porządkowe. Tak więc wczoraj aby córkę dostarczyć do opiekunki przeszlam piekło. Wózek co dosłownie pół metra stawał w śniegu i trzba sie było nagimnastykować nieźle, żeby dojść gdziekolwiek. Dziś rano boli mnie wszystko. dosłownie każdy mięsień, zakwasy mam takie jakbym wczoraj siedziala 3 h na silowni.i trenowala nacięższe techniki sportu. A ja tylko dopchałam (dociągnęłam) wozek do i od opiekunki.
Dziękuję Ci Wielka Brytanio za dbanie o moją kondycję fizyczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz